1. Kto stoi za marką Papier Papier? Jak to się zaczęło?
Japier Papier można śmiało nazwać firmą rodzinną, której trzon stanowią kolejno:
Magdalena (odpowiedzialna za pomysły na produkty i marketing), Paweł (który odpowiada za rozwój biznesowy i zasoby ludzkie) oraz Krzysztof (zajmujący się projektowaniem produktów i brandingiem).
Zaczynaliśmy jak w amerykańskich filmach – od szopy za domem. Dziś to już wspaniałe miejsce i zespół, do którego należą niezastąpione Ola, Maja, Nina i Goga!
Początki sięgają 2015 roku. Wtedy Japier Papier powstał jako profil, na którym Madzia publikowała swoje grafiki z analogowymi kolażami o zabarwieniu humorystycznym. Stąd nazwa “japier… papier” właśnie od papierowych kolaży. Profil zyskiwał na popularności i zgromadził wokół siebie kilku tysięczną społeczność, którą łączy jeden mianownik: poczucie humoru.
Po ponad roku kolażowej działalności do projektu dołączył Krzyś. Japier Papier nauczyło się wtedy techniki sitodruku co otworzyło zupełnie nowe możliwości – zaczęliśmy przenosić kolażowe wzory na tkaniny, papier i wszystko inne, co wpadło nam w ręce. Jako studenci nie dysponowaliśmy funduszami na zakup profesjonalnego sprzętu, więc cały nasz warsztat sitodrukarski został zbudowany ze znalezionych rzeczy i najtańszych możliwych materiałów. Proces druku produktów na początku odbywał się w starej szopie za domem. Nierzadko nawet przy srogich mrozach, gdzie farba zamarzała nam w trakcie druku. Niemniej jednak nie zraziło nas to! Odzew klientów i coraz większe ilości zamówień zagrzewały nas do pracy. Postanowiliśmy zainwestować wszystkie uzyskiwane w ten sposób środki w rozwój naszej działalności, przyjmując sobie za cel dokładanie warstw do naszej papierowej rolki.
Jedną z Japier Papierniczych historii jest to, że na początku wszystkie przesyłki do naszych klientów nadawaliśmy, przewożąc paczki miejskimi autobusami i wypełniając ręcznie druczki na poczcie. Panie pracujące na poczcie nas uwielbiały, ale zawsze wzdychały widząc wory paczek, które im przynieśliśmy na plecach. Dużo czasu upłynęło zanim przyspieszyliśmy proces wysyłki, podpisując umowę z Pocztą Polską, a później z inPostem.
Profil się rozrastał, skończyliśmy studia, udało nam się wynieść z mroźnej szopy, a w głowach mieliśmy coraz więcej pomysłów. Aż do momentu, gdy przyszedł covid, podczas którego zawiesiliśmy działanie naszego sklepu. Po pandemii stanęliśmy przed pytaniem: co dalej? Obserwujący tęsknili, pomysły się kłębiły, ale nie opuszczała nas niepewność. Motorem napędowym oraz brakującym ogniwem w naszym zespole okazał się być Paweł. Jego predyspozycje logistyczne i umiejętności managerskie spięły wszystko do kupy. Dołączył w 2020 roku i tak do dzisiaj, już w trójkę robimy wszystko co w naszej mocy, by rozwijać naszą rolkę Japier Papieru. Zatrudniliśmy do zespołu wspaniałych ludzi, zwiększyliśmy ilość produktów i zmieniliśmy pracownię na większą. Mamy nadzieję, że to dopiero początek naszej historii. Jedno musimy podkreślić: Japier Papier nie istniałby bez naszych obserwujących, a tego, że mamy najlepszą społeczność w Internecie nie musimy dodawać.
2. Staramy się być niecodziennym biznesem. Można u nas znaleźć świece “o zapachu dupci”, “herbatkę dla gości – taką lepszą”, kartki z życzeniami ślubnymi o końcu życiu w grzechu. Skąd pomysł na takie podejście na Japier Papier?
Nasze produkty wyróżniają się zabawą językiem (często tym potocznym) i charakterystycznymi grafikami. Umieszczamy na produktach teksty, które czasem trudno wymówić na głos, a wręczone np. w formie kartki roztapiają serca. Takie podejście wynika z tego, że robimy rzeczy, które samych nas bawią. Słuchamy naszych obserwujących, patrzymy na co reagują, dzięki czemu możemy tworzyć dla nich upominki, z którymi sami się utożsamiają i chcą je wręczać swoim najbliższym.
3. Skąd się wziął motyw dupci w Japier Papier?
A wszystko zaczęło się od… rysunku na paczce. Paweł i Krzyś pakowali zamówienia. Gdy Paweł przykleił na paczkę etykietę adresową InPost, która miała na sobie sygnaturę KON nastąpiło olśnienie. Zaśmiał się i stwierdził “przecież tu pasuje KONIK!”. Potem już poszło z górki. Pomysł z rysunkami tak się spodobał, że nie pozostało nam nic innego jak wprowadzić je na stałe.
I tak od tamtej pory, każda przesyłka, która opuszcza naszą pracownię ma rysunek niespodziankę. Tak, każda! Odpowiadając na pytanie: Dupcia wyewoluowała i to dosłownie. Odszukaliśmy pierwsze zdjęcia i mamy na to dowody. Na początku była żółwiem, a gdy wyszła z wody stanęła na nogi jako pełnoprawna postać, którą pokochali nasi odbiorcy.
4. Skąd pomysły na te wszystkie kartki z życzeniami? Z jednej strony są bardzo oczywiste, z drugiej strony absolutnie wyjątkowe na tle rynku. To wszystko inspiracje życia codziennego?
Dziękujemy! To prawda, inspiruje nas życie, znajomi i otoczenie. Przez te kilka lat pracy ze słowem jesteśmy bardzo uważni na to, co nas otacza. Pewne kartki powstają w 5 minut, a inne dojrzewają i nigdy nie ujrzały światła dziennego. Staramy się, aby nasze kartki były zarówno oryginalne, jak i uniwersalne. Już teraz w naszej ofercie jest ponad kilkadziesiąt wzorów, a jeszcze nawet nie jesteśmy w połowie naszych pomysłów.
5. Jakbyśmy opisali myśl przewodnią swojego biznesu? Jaka idea nam przyświeca?
Myślą przewodnią Japier Papier są upominki. Zaobserwowaliśmy, że większość zamówień w naszym sklepie jest składanych na prezent. Staliśmy się swoistą pocztą prezentową i chcemy jak najbardziej ułatwić i umilić ten proces. Spełniamy życzenia z notatek, personalizujemy przesyłki. Wiemy, że wokół naszych tworów gromadzi się bardzo dużo pozytywnych emocji i to jest piękne.
6. Kim jest symbol Japier Papier, biała postać z dupcią?
Według nas to lustro, w którym każdy może się przejrzeć. Można interpretować tę postać po swojemu i chcielibyśmy, by tak zostało.
